tag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post3635091509886571902..comments2023-10-25T02:17:29.364-07:00Comments on Thank you for showing me who you are underneath.: Rozdział XIVesperhttp://www.blogger.com/profile/00499657493632918615noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-85369488397947721852015-07-11T07:56:46.171-07:002015-07-11T07:56:46.171-07:00Och, jestem szczerze zdziwiona, że nic nie napisał...Och, jestem szczerze zdziwiona, że nic nie napisałaś w czasie mojej 5 miesięcznej przerwy. ; p<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-91785591043484514482015-06-26T14:24:36.064-07:002015-06-26T14:24:36.064-07:00Opowiadanie jest boskie tylko szkoda że tak późno ...Opowiadanie jest boskie tylko szkoda że tak późno je znalazłam :-( mam nadzieję że jeszcze będą jakieś rozdziały <3 Pozdrowienia i weny życzę :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-21484489030575644982015-02-21T15:11:46.847-08:002015-02-21T15:11:46.847-08:00Tak mniej więcej w grudniu, nie?
xD Tak mniej więcej w grudniu, nie? <br />xD Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-52887468714922923132015-02-21T15:11:21.588-08:002015-02-21T15:11:21.588-08:00Och, okazuje się, że część mojego cudownie przygot...Och, okazuje się, że część mojego cudownie przygotowanego komentarza sprzed blisko dwóch miesięcy przepadła i musisz obejść się smakiem. Wpadłam tylko powiedzieć, że strasznie podoba mi się to co zrobiłaś w ostatniej części rozdziału. Zayn jest dupkiem. Taki jest jego charakter. Wymuszony przez okoliczności w jakich się znalazł, ale nie możemy oczekiwać od niego, że *snap* i nagle zmieni się w przyjaciela wszystkich ludzi i będzie słodki i tulaśny. <br />Boże drogi! To nie Liam, do cholery. <br />Dlatego bardzo podoba mi się, że był chłodny i uszczypliwy dla Very w tym rozdziale. Ale chyba też nic bardziej mnie nie cieszy niż dostrzeganie tych drobnych postępów. Bo nie jest do końca dupkiem: nie chciał zranić swojej mamy mówiąc jej prawdę o tym w jak bardzo nieszczególnej sytuacji się znalazł, a dwa: powiedział "przepraszam". Myślę, że to dużo. Bo np ojciec Very, pewnie by się zakrztusił i spowodował własną śmierć, niż by zniżył się do takiego poziomu by przyznać się do błędu. <br /><br />Brawo Malik! Masz szczęście, dzisiaj nie będzie żadnego wyrzucania Twojego chudego dupska za okno. <br /><br />Love, <br /><br />M.K Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-77853053574720237562015-02-18T15:52:15.705-08:002015-02-18T15:52:15.705-08:00A może tak odrobinę milej? Tak, w tym roku dodam. ...A może tak odrobinę milej? Tak, w tym roku dodam. :)Vesperhttps://www.blogger.com/profile/00499657493632918615noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-13777377495833084962015-02-17T13:27:00.511-08:002015-02-17T13:27:00.511-08:00Ty dodasz ten rozdzial w tym roku? Ty dodasz ten rozdzial w tym roku? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-26628025148401145442015-02-14T17:52:25.503-08:002015-02-14T17:52:25.503-08:00Będzie! :DBędzie! :DVesperhttps://www.blogger.com/profile/00499657493632918615noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-17343718057664824822015-02-14T16:00:56.507-08:002015-02-14T16:00:56.507-08:00Siłą rzeczy zwróciłam uwagę na dziwną reakcję Zayn... Siłą rzeczy zwróciłam uwagę na dziwną reakcję Zayna, gdy zobaczył Verę w towarzystwie przyjaciela: rozluźnioną, uśmiechniętą. Owszem, pomyślałam o zazdrości, jednak może chodziło mu o dziewczynę? Przez większość czasu zachowuje się jak dupek, więc nie powinien mieć do niej pretensji, że zaprzyjaźniła się z kimś innym, ale może gdzieś głęboko go ukłuło, że w jego towarzystwie nie jest taka zadowolona. Byłoby dobrze, gdyby coś mu to wreszcie uzmysłowiło.<br />Byłam totalnie zaskoczona wizytą w domu Zayna, a jeszcze bardziej tym, że ten debil nawet słowem nie wspomniał mamie, że jego związek z Verą ma tyle wspólnego z prawdą, co cycki Pameli Anderson (nie mogłam się powstrzymać przed tym porównaniem). To było co najmniej... Niezręczne. Trisha tak promieniała, była taka szczęśliwa możliwością poznania wybranki swojego syna, na dodatek w pełni ją zaakceptowała i polubiła, o czym z pewnością marzyłaby Vera, gdyby faktycznie coś ją łączyło z Zaynem. Nie dość, że musiała w najlepsze ściemniać tej naprawdę cudownej kobiecie, to jeszcze Malik jak gdyby nigdy nic trzymał ją za rękę, bo myślał, że taka poza jeszcze bardziej podkreśli ich "miłość" przed Trishą, co zresztą się udało. Jasny gwint, nie potrafię pojąć, jak można tak kogoś oszukiwać, zwłaszcza osobę tak bliską jak mama. Ja przed swoją nie byłabym w stanie tak udawać. A im dalej, tym Zaynowi trudniej będzie wyjawić prawdę, skoro Trisha pewnie będzie teraz zapraszała Verę na obiadki i kolacyjki. Cieszyłam się, że przynajmniej Vera nie palnęła żadnej gafy, niestety całą pozornie spokojną atmosferę musiał schrzanić sam Malik. Serio, ja też myślałam, że etap zgryźliwych, nieprzyjemnych komentarzy mamy już za sobą, tymczasem po raz kolejny chłopak pokazał się od tej najgorszej strony. Chociaż i tak dostrzegam spooooooory postęp, czego najlepszym dowodem jest ten późniejszy sms. Może wreszcie zaczęło coś do niego docierać, bo, halo, halo, nie wiem czy słyszałeś, ale nie tylko Ciebie męczy ten cały związek, królewiczu od siedmiu boleści. Jezu, jak on mnie czasem wpienia, no nie masz pojęcia XD<br />Nie rozumiem, co się czepiasz tego rozdziału. Jak dla mnie spoko, przyjemnie się czytało, no i akcja się rozpędza. Pewnie niedługo dodasz coś nowego, co jest plusem zaległości - nie muszę specjalnie czekać na kolejny rozdział XD<br />Całuję :*Julia Dejahttps://www.blogger.com/profile/17637831271678946602noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-20391193791140766482015-02-14T16:00:38.992-08:002015-02-14T16:00:38.992-08:00Nie będę Cię przepraszała, że komentuję tak późno,...Nie będę Cię przepraszała, że komentuję tak późno, bo przecież doskonale wiesz, jak to jest nie mieć czasu/energii/weny, nawet na komentowanie. Ale moje prywatne piekło zwane sesją już się skończyło, więc teraz powinnam być na bieżąco. Z góry Cię przepraszam za jakość tego komentarza, dopiero wracam na stare tory i mam jeszcze tonę zaległości do ogarnięcia. <br />Wiesz co bardzo, ale to bardzo lubię w tym opowiadaniu? To, że ani przez chwilę nie zapominasz o podkreśleniu ogromnej więzi łączącej Verę i jej młodszego braciszka. To naprawdę cudowne, że wśród tych wszystkich problemów i obowiązków dziewczyna znajduje czas na beztroską zabawę z Mattym, zwłaszcza że mały potrzebuje miłości: w końcu nigdy nie poznał mamy, a jego ojciec to zwykły drań, łagodnie mówiąc. Żal mi tego dzieciaka, naprawdę. Jest taki bystry, kochany i grzeczny, a nawet jego własny tata nie poświęca mu należytej uwagi. Strach pomyśleć, co by się z nim działo, gdyby nie Vera...<br />Te smsy zapachniały mi PLL, a PLL = poplątanie, groza, płacz i zgrzytanie zębów, więc zaczęłam się bać XD A tak całkiem serio: zaintrygowałaś mnie, i to bardzo. Raczej trudno komuś z zewnątrz domyślić się, że Vera i Zayn nie są prawdziwą, zakochaną na zabój parą, ponieważ całkiem nieźle odgrywają swoje role, ja bym się na to nabrała. Podejrzewam za tem, że autor anonimowych smsów jest kimś z bliskiego otoczenia, może podsłuchał rozmowę jakichś pracowników Modest albo był świadkiem jakiejś nieprzyjemnej sytuacji rozgrywającej się między "gołąbeczkami". W każdym razie niezłe z niego ziółko, pisać do dziewczyny i ją nękać groźbami wyjawienia prawdy. Tak swoją drogą wolę nawet sobie nie wyobrażać, jakie piekło rozpętałoby się po odkryciu tego wszystkiego. Zack dostałby przecież białej gorączki, prasa nie dałaby Verze spokoju i najprawdopodobniej dorwałyby ją jakieś oszalałe fanki. Przyczepiono by jej łatkę pijawki łasej na pieniądze i sławę, choć podejrzewam, że już ma taką opinię u niektórych, w końcu wystarczy zobaczyć, co się czasem dzieje w naszym fandomie ;__; Tyle dobrze, że Vera ma Evelyn i może jej się zwierzyć ze wszystkiego. Niestety skojarzenie z PLL sprawiło, że zrobiłam się podejrzliwa i nawet pannę Berry podejrzewam o wysyłanie tych smsów XD<br />Nic dziwnego, że Vera była taka rozkojarzona na treningu. Chyba każdy by był... Trochę się martwię, że przez natłok tego wszystkiego bohaterka nie skupi się dostatecznie na tańcu, przez co zawalą z Charlesem konkurs. Wiem, pesymistka ze mnie, ale zawsze wolę zakładać najgorszy scenariusz, żeby potem się nie rozczarować. Tak czy siak muszę powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam, gdy Vera postanowiła skontaktować się z Liamem. Właściwy człowiek na właściwym miejscu, nie ma co XD Uwielbiam takie osoby, do których można poczuć zaufanie w ciągu zaledwie kilku minut. Dokładnie tak wyobrażam sobie prawdziwego Payne'a: ciepłego, otwartego, a przy tym wytwarzającego ogólną atmosferę bezpieczeństwa. Nic dziwnego, ze Vera zwróciła się do niego, choć trochę mnie zawiodło, że ostatecznie nie powiedziała mu o tych smsach. Jestem pewna, że Li by coś wymyślił, może przy odrobinie jego znajomości udałoby się ustalić tożsamość autora tych wiadomości. Ale przynajmniej Vera na jakiś czas oderwała się od przykrych myśli i spędziła miło czas. Tak się w sumie zastanawiam... Żeby nie wyszło tak, że Liam zabuja się w Verze :o I mean... Jakoś mi do siebie nie pasują. To jak Caroline i Stefan w TVD - nie wiem, jakie masz zdanie o Steroline, ale moim zdaniem oni są świetni jako para przyjaciół, jednak za cholerę nie przekonuje mnie ich romantyczna wizja, z Verą i Liamem byłoby zapewne tak samo. Ale chyba niepotrzebnie wybiegam w przyszłość XDJulia Dejahttps://www.blogger.com/profile/17637831271678946602noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-78096662653722258652015-02-12T09:19:46.514-08:002015-02-12T09:19:46.514-08:00Będzie coś jeszcze? :D Czekam
Będzie coś jeszcze? :D Czekam<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01227573220448739802noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-89183747267463733052015-01-24T15:51:47.554-08:002015-01-24T15:51:47.554-08:00Supcio blog!!
Kiedy next?Supcio blog!! <br />Kiedy next?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-87829383816097609642015-01-15T13:18:40.706-08:002015-01-15T13:18:40.706-08:00Whooahh..! :D Znalazlam dzisiaj i musze przyznać ż...Whooahh..! :D Znalazlam dzisiaj i musze przyznać że te opowiadanie jest genialne! Kiedy next? xxxmy.hope.is.last.wayhttps://www.blogger.com/profile/00244673624977003822noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-75550038432436860712015-01-10T13:29:42.757-08:002015-01-10T13:29:42.757-08:00To już wszystko? Naprawdę? Mogłabym czytać dalej.....To już wszystko? Naprawdę? Mogłabym czytać dalej...<br />Przy poprzednich rozdziałach nie dodałam komentarzy, bo nie chciałam robić sobie już przerw w czytaniu. Nareszcie skończyłam pisanie notatek na zajęcia, więc mogłam w końcu mu się całkowicie oddać.<br />Historia genialna, a to jak wciąga to po prostu magia. Dziś trafiłam na twojego bloga i dziś wchłonęłam wszystko, co na nim umieściłaś, mimo innych obowiązków. Piszesz tak, że oderwanie się od tekstu sprawia niemałą trudność. Masz talent! <br />Zayn z palanta skutecznie zmienia się w przyjemnego gościa. Mam wrażenia, że wszystkie wydarzenia, jakie przeżył z Verą, w jakimś stopniu zaczynają na niego wpływać. Na przykład ta rozmowa z jej byłym chłopakiem. Swoją drogą Marcus zachował się wtedy okropnie. Niemniej jak dla mnie to on po prostu w końcu pokazał dziewczynie swoją prawdziwą twarz. Nareszcie nie owijał w bawełnę. Najgorsze jest jednak to, że dwudziestolatka darzyła go uczuciem, a takie słowa od osoby, którą się kocha naprawdę bolą. Ten płacz, zamknięcie się w pokoju, wydało mi się tak naturalną reakcją, że nic nie poradzę na to, że najpierw chciałam do niej w jakiś sposób podejść, pocieszyć, a potem ruszyć w ślad za jej "chłopakiem" i zdzielić go w tą jego durną twarzyczkę. Wiem, wiem trochę ponoszą mnie emocje, ale to też jest "plus" dla Ciebie, bo swoim tekstem potrafisz mnie u mnie wywoływać.<br />Polubiłam matkę Zayna i Liama, a w szczególnie tego drugiego. Przyjemne jest to, że w tym "celebryckim" świecie (wiem, że pani Malik nie należy do niego zbytnio, ale zawsze), znajdują się tak ciepłe osoby. Osobiście żałuję, że Vera nie powiedziała nic chłopakowi na temat swoim problemów. Nie ma się ona ostatnio najlepiej i wygadanie się na pewno by w jakiś sposób pomogło, a może nawet zdołałby on jej pomóc? Któż to wie? Mam tylko nadzieje, że ten anonimowe sms-y nie wyrządzą więcej szkód niż do tej pory. Nie mam pojęcia, ile zdoła jeszcze wytrzymać psychika bohaterki, ale takie rzeczy na pewno nie pomagają. Przynajmniej po raz pierwszy (nie pamiętam, aby zdarzyło się to wcześniej), Zayn przeprosił ją za swoje zachowanie. Jak dla mnie to takie światełko w tunelu. Prawdziwy powód do nadziei, że topór wojenny między tą dwójką naprawdę może zostać zakopany. Mam wrażenie, że w końcu zaczyna on postrzegać dziewczynę zupełnie inaczej, ze jego teza, że zrobiła to dla sławy i pieniędzy, powoli zostaje obalona. Chociaż prawdziwe rozwalenie tego muru zdoła nastąpić dopiero wtedy, kiedy chłopak pozna prawdę. Z racji tego, że to już jedenasty rozdział, to mam coraz większe nadzieje, że stanie się to niebawem...<br />Może nie było w tym rozdziale Marcusa, ale muszę po prostu o tym napomknąć. Obawiam się tego, co może zrobić w swojej chorobliwej zazdrości i zaborczości. Przeszło mi nawet przez myśl, że to on stoi za tymi anonimowymi smsami. Po tym, jak się zachował i z jaką uporczywością próbował się skontaktować z Verą, nie zdziwiłabym się. Wiem, że jego też obowiązuje jakaś umowa, ale wydaje mi się, że to go nie powstrzymuje...<br />Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Wspominałam już, że piszesz niesamowicie? Wydaje mi się, że tak, ale czemu by nie wspominać o tym kilka razy. Dobra przestaje słodzić, chociaż po przeczytaniu wszystkich opublikowanych przez ciebie rozdziałów mam na to ochotę. Swoją drogą bardzo podoba mi się ich długość. Lubię takie obszerne notki, pełne tekstu. Dzięki nim mam okazje dłużej po obcować z bohaterami... Dobra kończę pisanie, bo jeszcze wyjdzie na to, że w jednym komentarzu piszę dziesięć razy o tym samym.<br />Tak więc pozdrawiam, życzę dużo weny, wolnego czasu i zapału do pisania, aby następne rozdziały pojawiały się szybko! Do niczego nie zmuszam, ale nawet jeszcze dzisiaj bym przeczytałam dwunastkę xD ^^ Luckyhttps://www.blogger.com/profile/03594078867746264458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-54440440269609576012015-01-04T11:46:10.592-08:002015-01-04T11:46:10.592-08:00Jejku ciekawość mnie zżera :o Przezajebisty rozdzi...Jejku ciekawość mnie zżera :o Przezajebisty rozdział <333 Zayn ♥ OMG! KOCHAM <3 Do następnego :**********Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-4397750422800548402015-01-02T13:49:55.420-08:002015-01-02T13:49:55.420-08:00Świetny rozdział. Zayn jest tu taki... wow ! :DŚwietny rozdział. Zayn jest tu taki... wow ! :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-58123655086139994342015-01-02T05:52:36.067-08:002015-01-02T05:52:36.067-08:00Super rozdział;) Nie mogę się doczekać następnego ...Super rozdział;) Nie mogę się doczekać następnego ; **<br />Genialny blok nie możesz go przestać pisać ;) <br />Pozdrawiam ;**Juliahttps://www.blogger.com/profile/14009150643859134732noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-1531801098321499442015-01-02T04:57:58.085-08:002015-01-02T04:57:58.085-08:00Kocham, kocham, kocham ♥ Już się doczekać kolejneg...Kocham, kocham, kocham ♥ Już się doczekać kolejnego rozdziału nie mogę :**** Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-6383838516106007962015-01-02T03:51:05.759-08:002015-01-02T03:51:05.759-08:00Super rozdział i czekam na więcej :-) Super rozdział i czekam na więcej :-) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-17973834495677776762015-01-01T12:19:46.609-08:002015-01-01T12:19:46.609-08:00czytam, czytam. Już chciałam pisać kiedy rozdział ...czytam, czytam. Już chciałam pisać kiedy rozdział się pojawi. Mnie się podobało, czekam na kolejny <3 ~@heroineNialler<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-62059577790333702382015-01-01T11:58:18.236-08:002015-01-01T11:58:18.236-08:00czytam kochanie xczytam kochanie xgorzkaherbatahttps://www.blogger.com/profile/18110769900050068251noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-17757700303729010032015-01-01T11:27:50.849-08:002015-01-01T11:27:50.849-08:00No jasne, że ktoś to czyta bo masz ogromny talent,...No jasne, że ktoś to czyta bo masz ogromny talent, a ja po prostu już nie mogę się doczekać kolejnej części :* Mam nadzieję, że pojawi się ona w miarę prędko :) Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/07002863669863014147noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-44519845405635809202015-01-01T08:52:34.803-08:002015-01-01T08:52:34.803-08:00Mało Zayna, ale za to końcówka świetna. Mam nadzie...Mało Zayna, ale za to końcówka świetna. Mam nadzieję, że w następnym będzie więcej ich momentów razem. Ps: błagam o dodanie rozdziału szybko, bo strasznie musimy długo czekać :/ xxAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-8287605650579589842014-12-31T07:21:38.735-08:002014-12-31T07:21:38.735-08:00Ja to czytam dalej to jest świetny blogJa to czytam dalej to jest świetny blogBlackWindowhttps://www.blogger.com/profile/13962532859352613091noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-37299776511472031772014-12-30T17:23:31.374-08:002014-12-30T17:23:31.374-08:00Jasne, że ktoś czyta i to wcale nie jest dno! Cza...Jasne, że ktoś czyta i to wcale nie jest dno! Czasami mam wrażenie, jakbym czytała bardzo dobrą książkę, a kiedy kończy się dany rozdział, jest mi smutno :(<br />Również życzę Ci dobrego Nowego Roku i oczywiście przypływu wielkiej weny ;)<br />Pozdrawiam :)Mała Wariatkahttps://www.blogger.com/profile/12856140422199135962noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9028094594518591702.post-87718830061590349082014-12-30T16:49:50.912-08:002014-12-30T16:49:50.912-08:00Ten twitter to jest jednak dobra rzecz. Inaczej pe...Ten twitter to jest jednak dobra rzecz. Inaczej pewnie nie dowiedziałabym się o nowym rozdziale przez kolejny tydzień, a tak to proszę, jestem. I chociaż pora nie jest tą najlepszą do pisania czegokolwiek, postaram się sklecić coś w miarę sensownego, mimo iż emocje mi jeszcze nie opadły, a w myślach wciąż przyduszam Zayna. No ale od początku.<br /><br />Ten cały leniwy dzień wydał mi się nieco podejrzany. Nie to, że nie życzę Verze świętego spokoju od jej "ukochanego" i nieco odpoczynku od ciągłych treningów, ale jednak coś zdawało się nie grać. <br />Tego jeszcze chyba nie mówiłam, ale kocham małego Matty'ego. Z reguły pięcioletnie dzieci potrafią nieźle dać w kość, ale ten malec jest aniołkiem i jak sobie przypomnę tę urodzinową imprezę, kiedy Zayn kompletnie się na wszystko wypiął - ponownie bierze mnie złość. <br />Ja sama nie wiem, jak poradziłabym się w sytuacji, w jakiej znalazła się Vera, nie umiałabym mu chyba wytłumaczyć, co stało się z jego mamą. Oczywiście kiedyś musi się dowiedzieć, ale i tak bałabym się złamać mu serduszko.<br /><br />Ten anonim mnie mocno zaskoczył, a z drugiej strony, nie wiedzieć czemu pomyślałam o Marcusie... Te jego ostatnie wybryki wzmogły się na tyle, że stał się dla mnie kandydatem idealnym do tego typu zagrywek. A jeśli to nie on to zaczynam obawiać się o Verę i żałuję, że nie opowiedziała o tym Liamowi. Chociaż ten koleżeński wypad do parku z pewnością popadł i bardzo cieszę się z nawiązania przez nich więzi, rozmowy od serca i tak dalej, uważam, iż mimo wszystko akurat on jest tak zwaną odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu i zrobiłby, co w jego mocy, aby dziewczynie pomóc.<br /><br />Proszę, czy ja naprawdę muszę się wypowiadać o zachowaniu pana Malika? Jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować sporo, ale bez popadania w skrajność. Jego mama nie powinna się w tym miejscu ekscytować nową, być może przyszłą synową. Ma prawo wiedzieć, zresztą chyba widzi, co się dzieje z jej Zaynim. Chyba, że się mylę i chłopak gra przed nią przykładne, kochane dziecko i nie chcąc jej ranić odstawia tę całą szopkę. Z jednej strony to niby zrozumiałe, ale jednak.... No właśnie, jednak. Po ostatnim rozdziale miałam naprawdę szczerą nadzieję, że coś mu się w głowie poprzestawiało, nareszcie wskoczyło na właściwe tory i jego relacje z Verą nieco się ocieplą. O ja naiwna, chyba bardziej mylić się nie mogłam.<br />Cóż, nie potrafię podsumować tego inaczej niż przytaknięciem na to stwierdzenie "najwyraźniej jeśli ktoś jest sukinsynem, to już zawsze nim będzie. " Wiadomość od Jaśnie Królewicza jest niby jakimś światełkiem w tunelu, ale bardzo nijakim światełkiem, w niesamowicie długim tunelu. Nie wiem, czym było to spowodowane, chyba nie uwierzę teraz tak łatwo, że on może się zmienić, w każdym razie czekam - a nóż zostanę miło zaskoczona.<br /><br />Przepraszam, jeśli to, co zostawiam, to mało ciekawy bełkot, ale chciałam skomentować od razu. <3<br /><br />Pozdrawiam cieplutko :*kaeliehttps://www.blogger.com/profile/11434523754881351531noreply@blogger.com